Mój 90-letni znajomy opowiedział mi ostatnio historię swojego związku. Przeżyli z żoną 65 szczęśliwych lat. Miłość małżeńska aż po grób. A i pogrzeb był niezwykły. Janek żegnał żonę takim samym bukietem kwiatów, jakie podarował jej w dniu ślubu, mówiąc jej: Do zobaczenia!
Małżeństwo idealne!
Narzeczeństwo
Poznali się, gdy mieli po 25 lat. Ich znajomość zaaranżował swat. Przed ślubem spotkali się cztery razy. Dwa w towarzystwie przyzwoitek, za trzecim razem mieli chwilę dla siebie i to ona zdecydowała, że na czwartym spotkaniu Janek poprosił Mirkę o rękę. Kochali się bardzo. Byli szczęśliwi przez całe życie.
Romantyczna miłość
Zawsze mnie zastanawiały takie opowieści. Tak samo dziwiłam się, kiedy poznawałam historię księżnych, które zanim się urodziły już miały zaplanowane małżeństwo. Spora część z nich trwała w tych zaaranżowanych związkach, rodziły dzieci, niektóre nawet zostawały świętymi. Gdzie tu miejsce na romantyczną miłość, uczucie i motyle w brzuchu? Co zmieniło się w nas, w podejściu do małżeństwa? Czy dziś prawdziwa miłość na całe życie przynależy się tylko wybrańcom i ma rację bytu w przypadku dobranych par?
Tak mi dopomóż
Obchodzimy z mężem 20 rocznicę ślubu. Kłóciliśmy się w drodze do Kościoła. Moja mama, która była tego świadkiem, namawiała nas, aby jedno wysiadło z samochodu, póki jest na to czas. Nie posłuchaliśmy się jej.
Jesteśmy różni
Nie należymy do tych, którzy mają zgodne charaktery, podobne potrzeby i zawsze patrzymy w tym samym kierunku. Sporo nas łączy, ale równie dużo nas dzieli. Te wspólne dwie dekady to ogrom pracy po jednej i drugiej stronie. W rzeczach dużych i małych.
& Kiedy się poznaliśmy ja uwielbiałam pić słodkie likiery, nie lubiłam oliwek i serów pleśniowych. Dziś razem z mężem piję wytrawne wino i przegryzam je słonymi oliwkami.
& Ja odpoczywam wśród ludzi, mój mąż na samotnych wyprawach na Biegun Północny.
& Ja lubię sport i ruch, pasją mojego męża jest sklejanie modeli.
& W temacie filmów też często mamy inne zdanie, ale czasami udaje nam się znaleźć kompromis.
& Ja lubię morze, a On góry.
& Ja prowadzę uporządkowane i zaplanowane życie, mój mąż jest do bólu (mojego) spontaniczny.
Na dobre i na złe
Jest się o co spierać!
Przez te wszystkie lata uczymy się ze sobą żyć. Szukamy takich rozwiązań, które pozwolą nam przy sobie trwać. Jeśli trzeba, prosimy o pomoc. Nie przestaliśmy się kłócić, ale nauczyliśmy się też jednać i prosić o wybaczenie.
Zawieraliśmy ten sakrament z nastawianiem, że miłość małżeńska to nie uczucie, ale postawa. Postawa, w której każdego ranka chcę na nowo dawać się drugiemu człowiekowi. To nasz sposób na ten związek, na trwałe małżeństwo.
* inność bywa niezwykle ekscytująca
3 Comments